wtorek, 3 września 2013

"Oh, Grace just hold me in your arms...", czyli najpiękniejsze love story XX wieku

Źródło
To było prawdopodobnie jedno z najkrótszych małżeństw w historii Irlandii. Od początku jednak wiadomo było, że związek karykaturzystki Grace Gifford i poety Josepha Plunketta będzie musiał skończyć się szybko. W przeciwieństwie jednak do małżeństw gwiazdeczek rozmaitego autoramentu, miał być symbolem. Ale od początku. 4 maja 1916 roku, piękna Grace w białej sukni czekała na swojego ukochanego w kaplicy dublińskiego więzienia Kilmainham. Joseph Plunkett został wprowadzony w kajdanach. Jest strzeżony przez pluton żołnierzy brytyjskich z bagnetami na karabinach. Będą oni również pełnić rolę świadków podczas ceremonii. Żeby państwo młodzi mogli wymienić się obrączkami prowadzący ceremonię ksiądz nakazuje dowodzącemu sierżantowi rozkuć skazańca. Młodzi przysięgli sobie wierność, po czym zostali rozdzieleni. Spotkają się jeszcze raz. Niecałe dwie godziny później Grace Gifford Plunkett dostanie zezwolenie na dziesięć minut rozmowy w celi swojego męża. Będą im towarzyszyć strażnicy z bronią gotową do strzału. Podczas swoistej "nocy poślubnej" nie padnie ani jedno słowo. O godzinie czwartej nad ranem Joseph Plunkett został wyprowadzony na dziedziniec więzienia Kilmainham i posadzony na skrzynce po mydle. Dowodzący plutonem egzekucyjnym związał mu ręce, zasłonił oczy i przypiął kawałek białej tkaniny na wysokości serca. Przed śmiercią Plunkett miał powiedzieć: "Jestem szczęśliwy. Umieram dla chwały Boga i za honor Irlandii". Podobno tego ranka w Dublinie padało. 

Biografia Josepha Plunketta przypomina trochę losy Juliusza Słowackiego, czy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Urodził się w roku 1881 roku w Dublinie. Irlandia nie była wtenczas niepodległa - wchodziła w skład Zjednoczonego Królestwa. Królowa Wiktoria traktowała Zieloną Wyspę jak poletko eksperymentalne - administracja brytyjska testowała tam wszelkie metody, które w przyszłości miały posłużyć do okiełznania blisko ćwierci świata. Niecałe trzydzieści lat przed narodzinami naszego bohatera Irlandia przeżywa największy kataklizm w swojej historii. Zaraza ziemniaczana(prawdopodobnie spowodowana przez niepozorny patogen grzybopodobny Phytophthora infestans) oraz bierność władz w Londynie spowoduje klęskę głodu. W latach 1845-1852 umrze co najmniej milion mieszkańców, kolejni wyemigrują, bądź zostaną zesłani do kolonii karnych(jedną z nich była Australia). Surowe wyroki były orzekane za bardzo drobne przestępstwa - takie jak kradzież odrobiny kukurydzy dla dziecka. O takim przypadku mówi słynna ballada "Fields of Athenry". Ta sama, którą kibice zielonej koniczyny pożegnali Euro 2012(przegrywając z późniejszym triumfatorem rozgrywek, Hiszpanią, 4-0 w Gdańsku):


Równie straszny los czekał tych, którzy opuścili ojczyznę. Dla wielu swoistą "ziemią obiecaną" były młode Stany Zjednoczone. Po tygodniach rejsu w ciasnym, brudnym statku wśród setek pobratymców docierali oni do któregoś z wielkich portów na wschodnim wybrzeżu. Na ogół był to Nowy Jork. Po upokarzającej odprawie(urząd na Ellis Island, słynna "Wyspa klucz", powstanie dopiero pod koniec XIX wieku), ubodzy przybysze z dziwnym akcentem byli wykorzystywani do quasi niewolniczej pracy przez miejscowych. Wielu z nich, w nadziei na poprawę losu, wstąpi do armii. Jednostki irlandzkie będą obecne po obu stronach wojny secesyjnej. W grudniu 1862 roku, podczas bitwy o Fredricksburg, twarzą w twarz stanie ze sobą Irlandzka Brygada pod dowództwem generała Meaghera(ze słynną "Walcząca 69-tką" w składzie - czyli 69 Pułkiem Piechoty z Nowego Jorku) z 24 Ochotniczym Pułkiem Piechoty z Georgii. Chichot historii sprawił, że rodacy zabijali się w armiach obcych państw, w wojnie której do końca nie rozumieli... Piosenkę o powojennych losach irlandzkich emigrantów brawurowo wykonała Sinead O'Connor:


###

Źródło
Ale, wróćmy do tematu! Młody Joseph Plunkett wychował się w bogatej rodzinie. Jego ojciec, George Plunkett był Fenianinem i wychowywał swojego syna w duchu nacjonalizmu. Śmierć syna tylko zradykalizuje jego poglądy i pozwoli mu zostać cenionym politykiem w niepodległej już Irlandii.... Przyszły poeta i rewolucjonista nie miał szczęścia - w młodym wieku zachoruje on na gruźlicę. Żeby ratować jego zdrowie rodzice posyłali go do krajów znanych z łagodnego klimatu. Z tego też powodu, zanim jeszcze podjął naukę, zwiedził już spory kawałek świata. 

Dalsza edukacja Josepha była właściwa dla czasów kolonialnych. Po ukończeniu szkoły odbył on studia Anglii. Tam też, podczas skróconego kursu oficerskiego nabędzie podstawowe umiejętności wojskowe. Po kryjomu jednak, prawdopodobnie kryjąc się przed swoimi kolegami, pisywał wiersze. Irlandia na początku XX wieku była przepełniona świetnymi literatami(żeby wspomnieć tylko Jamesa Joyce'a, czy noblistów - Williama Buttlera Yeatsa i George Bernarda Shaw), dlatego liryki młodego nacjonalisty przeszły bez echa. Polski czytelnik może zapoznać się z nimi tylko w oryginale - są umieszczone tutaj.

Po powrocie do kraju Joseph Plunkett zaczyna aktywnie działać w stowarzyszeniach kultywujących tradycję gaelicką. Tam też pozna dwóch ludzi, którzy na zawsze zmienią jego życie. Pierwszy z nich, Thomas MacDonagh, wprowadzi go w struktury tworzącego się podziemia niepodległościowego. Razem z nim Joseph Plunkett zgłosi się do nowoutworzonych oddziałów Irlandzkich Ochotników. Dzięki niemu pozna też Patricka Pearse, który będzie w następnych latach mentorem duchowym i politycznym naszego bohatera. Nie da się ukryć, że gdyby nie tych dwóch dżentelmenów to Plunkett nigdy nie spotkałby Grace. Ale o tym za momencik.

Źródło
Grace Gifford, przyszła ukochana poety, dorostała gdzieś obok. Wychowała się w ubogiej dzielnicy na
północy Dublina, w wielodzietnej rodzinie(była dwunastym, najmłodszym dzieckiem!). Jej matka Isabella była protestantką, ojciec Frederick - katolikiem. Do dzisiaj nie wiadomo dlaczego rodzice postanowili wychowywać pociechy w wierze anglikańskiej, wbrew tradycji która nakazywała by najmłodsi przejęli wiarę ojca. Być może zdecydowały o tym względy praktyczne. W Imperium Brytyjskim religia mogła być przeszkodą przy zajmowaniu stanowisk państwowych. W wieku lat szesnastu dostała się do Dublin Metropolitan Art School. Tam jej talent dostrzegł malarz William Orpen. Była na tyle uzdolniona, że dyplom obroniła na słynnej Slade School of Fine Arts w Londynie. W niepodległej Irlandii będzie uznaną karykaturzystką

W 1908 roku Grace wraca do Dublina. Ma dokładnie dwadzieścia lat i dyplom uznanej uczelni w kieszeni. Wkrótce potem zostaje zaproszona na otwarcie szkoły imienia Świętego Endy. Ta elitarna placówka miała promować patriotyczne postawy i nauczać w języku gaelickim. Jej pierwszym dyrektorem i założycielem był wspomniany już wcześniej Patrick Pearse. Na tą uroczystość Grace przyjdzie wraz ze swoją siostrą, Muriel. Tam spotkają Josepha Plunketta i Thomasa MacDonagh. Muriel i Thomas wezmą ślub za cztery lata. Jednym ze świadków będzie jego najlepszy przyjaciel Joseph Plunkett. Niestety, nie uda mu się odwzajemnić tej przysługi - Thomas MacDonagh zostanie rozstrzelany niecałą dobę przed ślubem poety, 3 maja 1916 roku. 

Podobno była to miłość od pierwszego wejrzenia. Grace, jedna z najpiękniejszych kobiet w Irlandii była pod wrażeniem delikatnego Josepha Plunketta. Podczas jednej z długich rozmów zdecydowała się ona przyjąć wiarę swojego oblubieńca i przejść na katolicyzm. W tym okresie powstały najpiękniejsze liryki poety. Pisał głównie o miłości, wierze i... czerwonej róży. Ta w tradycji irlandzkiej była często utożsamiana z niepodległością. Jej głęboka, prawie czarna barwa miała wynikać z ofiary złożonej z krwi. 

Źródło
Czerwona róża już wkrótce miała zostać podlana. 7 kwietnia 1916 leżący w szpitalu Plunkett pisze swój najpiękniejszy liryk, z okazji chrztu Grace(zatytułowany, być może banalnie, "To Grace"). Niedługo lekarze wytną mu węzły chłonne zajęte przez gruźlice. 24 kwietnia 1916, w wielkanocny poniedziałek, połączone oddziały Irlandzkich Ochotników i Irlandzkiej Armii Obywatelskiej zajmą kluczowe punkty w Dublinie. Na schodach Poczty Głównej, znajdującej się w centrum miasta, zostanie odczytana proklamacja niepodległości Republiki Irlandzkiej. Komendantem Generalnym zrywu zostanie Joseph Plunkett, który został ściągnięty ze szpitalnego łóżka. Większość z blisko tysiąca dwustu powstańców była przekonana, że już niedługo na pomoc przybędą siły niemieckie. Według wielokrotnie powtarzanych plotek, okręty Kriegsmarine miały znajdować się już na morzu Irlandzkim... Zaprawieni w bojach weterani brytyjscy rozbili siły powstańcze(uzbrojone w piki i nieliczne niemieckie karabiny) w niecałych pięć dni. Powstanie Wielkanocne zostało stłumione. Ci którzy przeżyli musieli zmagać się z gniewem dublińskich mieszczan, którzy potrafili być okrutni. Najaktywniejsi bojownicy zostają osadzeni w więzieniu Long Kesh na terenie Ulsteru. Szesnastu liderów zostaje osądzonych i skazanych na karę śmierci. Jest wśród nich Joseph Plunkett...

###
"Zawsze, gdziekolwiek na ziemi
Zielone barwy są żywe,
Zmieniają, zmieniają się wszyscy:
Rodzi się piękno straszliwe."

("Wiosna 1916 roku")
Słowa te napisał William Buttler Yeats pod koniec roku 1916. Kilka miesięcy później do wojny z Anglikami przyłączy się praktycznie cały naród. Bijące się pod dowództwem Michaela Collinsa(wcześniejszego adiutanta Josepha Plunketta) siły Irlandzkiej Armii Republikańskiej zaledwie w cztery lata wywalczą szeroko pojętą autonomię. Wolne Państwo Irlandzkie, korzystając z kryzysu monarchii w roku 1936, zerwie wszelkie więzi z koroną brytyjską. Róża, podlana krwią uczestników Powstania Wielkanocnego ostatecznie zatriumfowała.

###


Ciężko dzisiaj dojść do tego kto był autorem tej piosenki. Jest ona śpiewana przez każdy szanujący się zespół wykonujący tzw. "rebel songs". Strasznie podoba mi się jej refren:

"Oh, Grace, just hold me in your arms and let this moment linger,

they'll take me out at dawn and I will die.

With all my love, I place this wedding ring upon your finger,
there won't be time to share our love for we must say goodbye."

Grace i Joseph z miejsca stali się symbolem nowych czasów. Ucieleśniali ideały umieszczone w proklamacji niepodległości - odwagę, honor, patriotyzm. Ich miłość miała połączyć dwa, od dawna zwaśnione wyznania. Niestety, jak pokazała historia, spadkobiercy ich tradycji obiorą znacznie gorszą drogę. Jej zwieńczeniem będzie dopiero traktat pokojowy podpisany w Wielki Piątek roku 1998.

###

Grace przeżyła jeszcze blisko czterdzieści lat. Ponownie nie wyszła już za mąż. Pochowano ją z honorami na cmentarzu Glasnevin w Dublinie. Jej znajomi twierdzą, że nie była w stanie zakochać się po raz drugi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz zostawić komentarz? Super, dziękuję! Pamiętaj jednak o netykiecie :-).